Opowieść o narcyzmie, której nikt Ci wcześniej nie opowiedział
Część 1: Gdybyś to Ty usłyszał…
Wyobraź sobie, że całe życie czujesz, że coś z Tobą jest „nie tak”.
Masz trudności w relacjach. Ludzie mówią, że jesteś zimny, zbyt kontrolujący, niedostępny.
Nie rozumiesz, dlaczego bliscy się oddalają.
Nie wiesz, dlaczego nie umiesz się otworzyć… chociaż naprawdę byś chciał.
W końcu idziesz na terapię.
Z odwagą. Ze wstydem. Z nadzieją.
Słyszysz diagnozę: narcystyczne zaburzenie osobowości.
To moment, który może załamać albo stać się początkiem drogi.
Ale Ty próbujesz.
Zaczynasz rozumieć swoje mechanizmy. Próbujesz czuć. Zaczynasz mówić o rzeczach, o których nigdy nie mówiłeś nikomu.
A potem… zaglądasz do internetu.
I czytasz:
„Narcyz to emocjonalny wampir.”
„Narcyz nie kocha ,narcyz niszczy.”
„Narcyz to toksyk. Od narcyza się ucieka.”
„Narcyz to nie człowiek to zagrożenie.”
Jak miałbyś się zmienić, skoro cały świat już Cię potępił
Narcyzm to zaburzenie osobowości.
To nie styl życia. To nie wybrana strategia ranienia innych.
To głęboko zakorzeniona potrzeba przetrwania, często ukształtowana w dzieciństwie przez:
brak akceptacji,
chroniczne zawstydzanie,
nieustanną presję osiągnięć,
emocjonalne zaniedbanie lub nadmiarowe idealizowanie.
Wszystko to prowadzi do jednej rzeczy:
utrwalenia mechanizmów obronnych, które mają chronić przed bólem odrzucenia.
I tak rodzi się maska.
Zamiast przyznać się do słabości narcyz kontroluje.
Zamiast pokazać lęk narcyz atakuje.
Zamiast powiedzieć „potrzebuję” narcyz milczy lub dominuje.
Ale to nie znaczy, że nie czuje.
To znaczy, że nauczył się nie pokazywać, że czuje.
To nie jest apel o wybaczanie przemocy.
To jest apel o zrozumienie zaburzenia, zanim nazwiesz kogoś potworem.
Bo nie każda osoba z cechami narcystycznymi jest przemocowa.
Nie każdy narcyz jest „toksykiem”.
Nie każda kontrola to zła wola. Czasem to jedyny znany język relacji.
Zadaj sobie dziś pytanie:
Jak byś się poczuł(a), gdyby Twoje zaburzenie psychiczne było przedstawiane w internecie jako zagrożenie dla społeczeństwa?
Jakbyś się czuł(a), gdyby nikt nie wierzył, że możesz się zmienić nawet jeśli próbujesz?
To była część 1 z cyklu „Zrozum, zanim ocenisz”.
Jutro opowiem Ci o dzieciństwie osób narcystycznych. O tym, jak powstaje pancerz. O tym, czego nikt nie widzi, zanim pojawi się maska.
Do zobaczenia jutro.
Nie wszystko, co trudne jest złe. Nie każdy, kto rani jest zły. Nie każdy narcyz wie, jak żyć inaczej.
Jeśli ten tekst był dla Ciebie ważny napisz w komentarzu słowo „Zrozumienie”.
To dla mnie sygnał, że ten cykl ma sens. Że warto mówić o tym głośno. Że ktoś właśnie czekał, by to usłyszeć.
#ZrozumZanimOcenisz#NarcyzToNiePotwór#PsychologiaRelacji#NarcyzmBezHejtu#CzłowiekNieEtykieta#WsparcieZamiastOceny