Nie daj sobą pomiatać


„Szacunek to nie przywilej, lecz podstawowe prawo każdego człowieka ,niezależnie od tego, czy kieruje korporacją, czy przynosi kawę do biura.”

„Czy zastanawialiście się, dlaczego niektórzy ludzie budzą naturalny szacunek, nie podnosząc nawet głosu? A tymczasem inni krzyczą i wymachują tytułami, a i tak nikt ich nie traktuje poważnie?”

Podczas pracy z klientami zauważam, że różnica między autorytetem a desperacką próbą dominacji jest często subtelna, ale fundamentalna. Dotyczy to wszystkich poziomów organizacyjnych.


AUTORYTET TO NIE AGRESJA

Prawdziwy autorytet to jak dobry garnitur , robi wrażenie, ale nie krzyczy o swojej obecności. To spokojna pewność siebie, która nie potrzebuje poniżania innych, by zabłysnąć.

Podczas rozmów z różnymi osobami nie ważne czy w trakcie szkoleń czy w pracy jeden do jednego, często słyszę historie o „toksycznych szefach”, którzy mylą strach z szacunkiem.

Prawda jest taka, że można zarządzać skutecznie bez zamieniania biura w pole bitwy, a można być świetnym pracownikiem nie pozwalając innym na siebie jeździć.


Autorytet mówi: „Znam swoją wartość i ją szanuję.” Agresja krzyczy: „Boję się, że inni odkryją, że nie jestem aż tak ważny.”


PSYCHOLOGIA SZACUNKU – DLACZEGO JEDNI GO MAJĄ, A INNI NIE ?


Szacunek to waluta społeczna, której nie da się ukraść ani wymusić. Można go jedynie zarobić konsekwencją, autentycznością i umiejętnością stawiania granic bez agresji.


Ludzie, którzy naturalnie budzą szacunek, mają kilka wspólnych cech:


Jasność komunikacji. Nie pozostawiają pola do domysłów. Mówią to, co myślą, ale robią to w sposób konstruktywny.
Konsekwencja w działaniu. Ich „tak” znaczy „tak”, a „nie” znaczy „nie”. Nie są przewidywalni w swoich nastrojach, ale w swoich wartościach.
Empatia bez bycia wycieraczką. Rozumieją innych, ale nie kosztem siebie. To delikatna równowaga między współczuciem a samoobroną.


SZTUKA ASERTYWNOŚCI BEZ AGRESJI


Często spotykam się z błędnym przekonaniem, że asertywność to bycie „niemiłym”. Nic bardziej mylnego. Asertywność to umiejętność obrony swoich granic z gracją.

Zamiast: „Może masz rację, przepraszam za wszystko…”
Spróbuj: „Rozumiem twój punkt widzenia. Ja widzę to inaczej i chciałbym przedstawić swoją perspektywę.”


RÓŻNE POZIOMY, TE SAME ZASADY


Dla liderów: Władza bez strachu
Prawdziwy lider nie musi przypominać innym, że jest szefem. Jego autorytet wynika z kompetencji, a nie z tytułu na wizytówce. Najlepsi przywódcy, z którymi rozmawiałam, mają jedną wspólną cechę, potrafią być stanowczy bez bycia tyranem.


Dla managerów: Równowaga między przyjaźnią a profesjonalizmem
„Manager to często osoba „w środku”. Musi przekazywać decyzje z góry i jednocześnie wspierać swój zespół.”


Dla pracowników: Szacunek się należy
Nie musisz być szefem, żeby wymagać szacunku. Twoja wartość nie zależy od miejsca w hierarchii. Kompetentny, rzetelny pracownik ma prawo do godnego traktowania i obowiązek tego wymagać.”


CZERWONE FLAGI: KIEDY KTOŚ PRÓBUJE TOBĄ POMIATAĆ


Mikromanagement do granic absurdu. Kontrolowanie każdego twojego ruchu to nie troska o jakość to problem z zaufaniem.
Publiczne upokarzanie. Konstruktywna krytyka odbywa się na osobności. Publiczne krytykowanie to znak słabości, nie siły.”
Nierespektowanie granic czasowych. Pięć minut rozmowy o 18:00 w piątek, która trwa do 20:00, to brak szacunku dla twojego czasu.”
Manipulacja emocjonalna. „Gdybyś naprawdę się starał…”, „Wszyscy inni dają radę…” to klasyczne techniki manipulacji.


JAK BUDOWAĆ SZACUNEK DZIEŃ PO DNIU

„Bądź konsekwentny w zasadach, kreatywny w działaniu. Ludzie muszą znać twoje granice, ale nie mogą cię lekceważyć.”


Naucz się mówić „nie” bez wyjaśniania całego swojego życia.
Stawiaj na jakość, nie na ilość interakcji. Lepiej powiedzieć mniej, ale trafnie, niż dużo i bez sensu.
Ucz się od porażek, ale nie pozwalaj innym ich wykorzystywać przeciwko tobie. Błąd to lekcja, nie wyrok dożywotniego lekceważenia.


Szacunek w pracy to nie luksus to konieczność. Bez niego najlepsze nawet talenty marnieją, a najbardziej innowacyjne pomysły giną w toksycznej atmosferze.


Dlatego warto pamiętać, że nie chodzi o to,by wszystkim się podobać. Chodzi o to, żeby szanować samego siebie. Reszta przyjdzie sama.

Sposób, w jaki pozwalamy innym nas traktować, uczy ich, ile jesteśmy warci.

Nie dajcie sobą pomiatać. Świat potrzebuje ludzi, którzy znają swoją wartość i nie boją się jej bronić.

Czasem najważniejsze lekcje przychodzą nie z książek, ale z codziennych interakcji tych udanych i tych, które mogły pójść lepiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *