Płonący mózg , kiedy objawy psychiczne mają inne źródło

Jak odróżnić zaburzenia psychiczne od neurologicznych

Czasem historie chorób pokazują nam, jak kruche bywa nasze poczucie pewności.

Jak łatwo pomylić objawy i jak cienka bywa granica między tym, co nazywamy psychicznym, a tym, co ma swoje źródło w ciele.

To, co wygląda jak zaburzenie psychiczne, może w rzeczywistości być dramatycznym wołaniem mózgu, który dosłownie płonie od środka.

W filmie „Brain on Fire”, opartym na faktach, widzimy historię młodej kobiety, której życie nagle zmieniło się w koszmar.

Gdy młoda, zdrowa kobieta nagle zaczyna widzieć rzeczy, które nie istnieją, słyszeć głosy, traci pamięć i doświadcza napadów lęku wszystko to wyglądało jak klasyczny obraz choroby psychicznej.

Lekarze, w dobrej wierze, stawiali kolejne diagnozy: schizofrenia, depresja, przemęczenie, stres.

Tymczasem prawda była zupełnie inna i znacznie bardziej dramatyczna.

Jej układ immunologiczny zaatakował mózg, wywołując stan zapalny, który stopniowo odbierał jej zdrowie i życie.

Ta historia uczy nas czegoś niezwykle ważnego ,że nie zawsze pierwsza diagnoza jest właściwa.

Objawy, które wydają się jednoznaczne, mogą mieć zupełnie inne źródło.

Potrzebna jest odwaga, by pytać dalej i nie godzić się na szybkie szufladkowanie. „Płonący mózg” to nie tylko metafora to realna choroba, której rozpoznanie wymaga współpracy specjalistów i spojrzenia szerzej niż tylko przez pryzmat psychiatrii.

Widzimy tu wyraźnie, jak ściśle powiązane są psychika i ciało.

To, co widać na zewnątrz jako „dziwne zachowania”, może być wynikiem procesów zapalnych toczących się w układzie nerwowym.

Z drugiej strony, to co dzieje się w psychice, może wpływać na ciało, prowadząc do chorób psychosomatycznych.

Wzajemne oddziaływanie psychiki i ciała sprawia, że przyczyny objawów bywają złożone.

Dlatego tak ważna jest czujność ze strony bliskich i lekarzy specjalistów.

Objawy niepasujące do jednego obrazu, oporność na leczenie czy nietypowy przebieg to sygnały do dalszych poszukiwań.

Badania pokazują, że nawet 10-15% przypadków pierwotnie diagnozowanych jako zaburzenia psychiczne ma w rzeczywistości podłoże somatyczne.

Właśnie wtedy współpraca psychiatry, psychologa, neurologa czy immunologa może uratować życie.

Dlatego każdy psycholog powinien pamiętać o możliwości konsultacji neurologicznej czy immunologicznej, gdy obraz kliniczny nie jest jednoznaczny.

„Brain on Fire” to historia jednej kobiety. Historia ta ilustruje konieczność zachowania ostrożności diagnostycznej i nieprzywiązywania się do wstępnych diagnoz.

Każdy przypadek wymaga pogłębionej analizy i współpracy interdyscyplinarnej w celu wykluczenia podłoża somatycznego.

Pośpiech w diagnozie to najgorszy błąd.

Najważniejsza jest odwaga w poszukiwaniu prawdy, nawet gdy inni już przestali pytać.

#edukacjapsychologiczna#płonącymózg#współpracainterdyscyplinarna

2 odpowiedzi do “Płonący mózg , kiedy objawy psychiczne mają inne źródło”

  1. Usually I do not read article on blogs however I would like to say that this writeup very compelled me to take a look at and do so Your writing taste has been amazed me Thanks quite nice post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *